Blog ten opowiada o życiu niepełnosprawnej dziewczyny Aleksandry Primel. Zmaganiach z codziennym życiem, akceptacją.. Jak i również o małych i wielkich radościach, które ją spotykają. Czyli o wszystkim, co dzieje się w życiu Oli. Zachęcam do czytania oraz do regularnego odwiedzania tego bloga.
czwartek, 31 grudnia 2015
sobota, 3 października 2015
poniedziałek, 24 sierpnia 2015
Chorwacja lipiec 2015
W lipcu byłam na Chorwacji na wyspie Vir z przyjaciółką, mamą i siostrą. Było bardzo fajnie, atmosfera jaką każdy może sobie wymarzyć. Pogoda piękna, jak marzenie. W cieniu było bardzo gorąco a co dopiero na słońcu. Praktycznie cały czas siedzieliśmy w morzu. Codziennie jeździliśmy w inne miejsce, na inne wycieczki, codziennie mogliśmy zobaczyć coś innego. A widoki.. Zapierały dech w piersiach. Pokażę Wam parę zdjęć :)
Turnus czerwiec 2015
Witam wszystkich, przepraszam, że dopiero teraz ale kompletnie nie miałam czasu przez te wakacje. Było strasznie dużo wyjazdów, ale w końcu znalazłam czas aby uzupełnić bloga :)
Od 07-20.06.2015 byłam na turnusie w 3 koronach. Było mega nudno. To był chyba najnudniejszy turnus w całym moim życiu, no ale jakoś wytrzymałam do końca :) Trochę się zmęczyłam jak zawsze, ale nie było aż tak źle ;) Nie ma się co rozpisywać na ten temat, dlatego wrzucę tylko kilka zdjęć ;)
Od 07-20.06.2015 byłam na turnusie w 3 koronach. Było mega nudno. To był chyba najnudniejszy turnus w całym moim życiu, no ale jakoś wytrzymałam do końca :) Trochę się zmęczyłam jak zawsze, ale nie było aż tak źle ;) Nie ma się co rozpisywać na ten temat, dlatego wrzucę tylko kilka zdjęć ;)
Z koleżanką Weroniką ;)
Pierwsza nauka gry na organach :D
Terapia ręki z Ewą ;)
Jazda na wózku-ergoaktiv-z przemiłym Arturem ;)
Sesja zdjęciowa przed ćwiczeniami ;)
środa, 3 czerwca 2015
wtorek, 26 maja 2015
sobota, 16 maja 2015
Hej Wam wszystkim. Chciałam Wam trochę poopowiadać co tak ogólnie u mnie słychać :)
Zacznijmy od tego, że wakacje zbliżają się wielkimi krokami, a wolnego mamy teraz coraz więcej, bo piszą matury, a w czerwcu egzaminy zawodowe.
I również wielkimi krokami zbliża mi się turnus, bardzo się cieszę z tego powodu, już nie mogę się doczekać.
U nas jest teraz bardzo ładna pogoda, więc wczoraj byłam na długim spacerze z mamą, siostrą i przyjaciółką. Poszłyśmy sobie najpierw na mrożone jogurty, później na mrożoną kawę do McDonalds'a a wieczorem wróciłyśmy sobie do domku i spędziłam wspólnie czas z Agatą.
Wakacje tuż tuż a więc plany też już są. W lipcu jadę do Chorwacji. Kiedyś bardzo chciałam, żeby Agata też z nami pojechała i w tym roku moje marzenie się spełni, bo zabieram ją ze sobą. I spełni się mój sen, czyli leżenie na hamaku pod palmami. Pod koniec lipca, jak co roku wybieram się do Niemiec. I teraz mam dylemat, bo nie wiem czy mam jechać na obóz w sierpniu, ale mam jeszcze czas do namysłu na szczęście.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, buziaki <3 !!
Zacznijmy od tego, że wakacje zbliżają się wielkimi krokami, a wolnego mamy teraz coraz więcej, bo piszą matury, a w czerwcu egzaminy zawodowe.
I również wielkimi krokami zbliża mi się turnus, bardzo się cieszę z tego powodu, już nie mogę się doczekać.
U nas jest teraz bardzo ładna pogoda, więc wczoraj byłam na długim spacerze z mamą, siostrą i przyjaciółką. Poszłyśmy sobie najpierw na mrożone jogurty, później na mrożoną kawę do McDonalds'a a wieczorem wróciłyśmy sobie do domku i spędziłam wspólnie czas z Agatą.
Wakacje tuż tuż a więc plany też już są. W lipcu jadę do Chorwacji. Kiedyś bardzo chciałam, żeby Agata też z nami pojechała i w tym roku moje marzenie się spełni, bo zabieram ją ze sobą. I spełni się mój sen, czyli leżenie na hamaku pod palmami. Pod koniec lipca, jak co roku wybieram się do Niemiec. I teraz mam dylemat, bo nie wiem czy mam jechać na obóz w sierpniu, ale mam jeszcze czas do namysłu na szczęście.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, buziaki <3 !!
piątek, 8 maja 2015
Długo mnie tu nie było ale w końcu się pojawiłam.
Weekend majowy za nami :)
Tegoroczną majówkę spędziłam w Niemczech u znajomych a przy okazji na zakupach. Było tak fajnie, że nie miałam ochoty, żeby wracać do Lubina, jakbym mogła to bym została tam na zawsze :)
Nie ma co za wiele opowiadać, bo byłam tam tylko 2 dni ale i tak było super, zresztą jak zawsze :)
Udało mi się zrobić tylko 2 zdjęcia, bo nie miałam na nic czasu :)
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie, całuski ♥
sobota, 4 kwietnia 2015
sobota, 7 marca 2015
CZAS TAK SZYBKO PRZEMIJA...
Hej Wam wszystkim, tak bardzo dawno mnie tu nie było, nawet nie wiem czy ktoś jeszcze to czyta no ale szkoła, nauka zabiera dużo czasu. Postaram się poprawić i uzupełniać bloga minimum raz w tygodniu :)
Chciałabym Wam w skrócie opowiedzieć co się u mnie działo od października, kiedy wtedy właśnie ostatni raz się tu pojawiłam.;(
Zaczynając od początku to jako pierwsze były święta Bożego Narodzenia, które spędziłam w bardzo miłym towarzystwie w domu. Od tamtego czasu dużo się zmieniło.. 27 stycznia mój przyjaciel został moim chłopakiem. Jestem na prawdę szczęśliwa i już w kolejnej osobie mam wparcie na 100%.
Moje województwo po raz kolejny miało jako pierwsze ferie. Przyjechała do mnie ciocia z Anglii, z którą wybrałam się na 3 dni do Zakopanego. Nigdy tam nie byłam, a to było moim marzeniem, które mi się spełniło dzięki mojej cioci. Było świetnie, chciałabym tam wrócić z tą samą osobą, bo te chwile były niezapomniane.
Jak wszyscy wiecie 14.02 są walentynki, które były dla mnie wyjątkowe, bo mogłam je spędzić z osobą, którą kocham. Dostałam piękny prezent, za który bardzo dziękuję. Totalnie się nie spodziewałam, usłyszałam pukanie do drzwi i swoje imię i nazwisko. Leżałam sobie wtedy na łóżku, gdy nagle weszła mama z wielkim bukietem kwiatów. To był najpiękniejszy poranek jaki mogłam sobie wymarzyć.
Jak zawsze wrzucę parę zdjęć, które możecie zobaczyć(;
Chciałabym Wam w skrócie opowiedzieć co się u mnie działo od października, kiedy wtedy właśnie ostatni raz się tu pojawiłam.;(
Zaczynając od początku to jako pierwsze były święta Bożego Narodzenia, które spędziłam w bardzo miłym towarzystwie w domu. Od tamtego czasu dużo się zmieniło.. 27 stycznia mój przyjaciel został moim chłopakiem. Jestem na prawdę szczęśliwa i już w kolejnej osobie mam wparcie na 100%.
Moje województwo po raz kolejny miało jako pierwsze ferie. Przyjechała do mnie ciocia z Anglii, z którą wybrałam się na 3 dni do Zakopanego. Nigdy tam nie byłam, a to było moim marzeniem, które mi się spełniło dzięki mojej cioci. Było świetnie, chciałabym tam wrócić z tą samą osobą, bo te chwile były niezapomniane.
Jak wszyscy wiecie 14.02 są walentynki, które były dla mnie wyjątkowe, bo mogłam je spędzić z osobą, którą kocham. Dostałam piękny prezent, za który bardzo dziękuję. Totalnie się nie spodziewałam, usłyszałam pukanie do drzwi i swoje imię i nazwisko. Leżałam sobie wtedy na łóżku, gdy nagle weszła mama z wielkim bukietem kwiatów. To był najpiękniejszy poranek jaki mogłam sobie wymarzyć.
Jak zawsze wrzucę parę zdjęć, które możecie zobaczyć(;
ZAKOPANE:
WALENTYNKI:
Bukiet widoczny na zdjęciu dostałam od Łukasza, mojego chłopaka.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
Wizyta u brata i bratowej we Wrocławiu i uświadomienie bardzo ważnej rzeczy
hej dzisiaj chciałam powiedzieć o ciekawej rzeczy: Moja niedawna wizyta we Wrocławiu, u brata i bratowej, stała się momentem głębokiej ref...
-
Moje drogie serduszka, hejka! Dzisiaj jest ten szczególny Dzień Ojca, dzień pełen wspomnień i uczuć. Choć piszę to już z dojrzałej perspekty...
-
Witajcie! Tym razem postawiłam na coś nowego: zaprosiłam do wspólnego pisania cudowną Nadię! Ona również jest osobą z niepełnosprawnością ...
-
Hej moje robaczki!!! Długo, bardzo długo się zbierałam do tego aby napisać ten post ponieważ myślę że moje słownictwo nie jest tak bogate a...

































.jpg)








