Hej moje robaczki!!! Długo, bardzo długo się zbierałam do tego aby napisać ten post ponieważ myślę że moje słownictwo nie jest tak bogate aby opisać pewną, wspaniałą osobę ale jednak spróbuję.... Poznałam w Koninie osobę, która nauczyła mnie wiele ( zapewne nawet o tym nie wie, że to jej zawdzięczam) Nauczyła mnie tego żeby wyjść z własnej strefy komfortu i przestać być tak "cichą myszką" i przestać być "żółwiem" który boi się wyjść z własnej "skorupy". Myślę, że to prawda i faktycznie byłam tym przysłowiowym żółwiem do momentu kiedy nie zdarzyła się pewna nieprzyjemna dla mnie sytuacja ..... Już piszę o co chodzi, a więc moja współlokatorka skarżyła na mnie używając nieprawdziwych argumentów bo ja tego nie zrobiłam o czym mowila i na to przychodzi trzecia osoba która pomogła mi rozwiązać ten problem. Dodam, że jeszcze powiedziała mi takie magiczne słowa: "żeby nigdy w życiu nie bać się walczyć o siebie" także to właśnie Gosia z którą uwielbiałam rozmawiać bo ta kobieta ma coś takiego w sobie dzięki czemu człowiek najzwyczajniej pragnie toczyć z nią niekończąca rozmowę.....🙂 i nawiązywać mądrą relację ponieważ dzieli się dobrym słowem, uśmiechem i pozytywną aurą. Jest to przecudowna kobieta która udzielając mi pomocy tu i teraz rozwiązała konflik, który pojawił się na mojej drodze. Od tej chwili wiedziałam że ta kobieta zawsze mi pomoże oraz zrozumie. Dotarło do mnie że warto korzystać z pomocy tak dobrych ludzi, posłuchać ich i być właśnie teraz w tym miejscu. To była niezapomniana przygoda.
Na sam koniec tego postu chciałam tylko powiedzieć dziękuję Gosiu że cię poznałam

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz