Mineły święta, a ciebie nie było, tatusiu. Mijają kolejne dni, a ciebie nie ma, tatusiu. Odszedłeś tak szybko, tak nagle. Ogarnia mnie i smutek i żal...
To pierwsze święta bez tatusia, bez męża. To bardzo trudne i ciężkie dla całej rodziny. Jest mnóstwo pytań, lecz żadnej odpowiedzi. Ola poradziła sobie ze swoją chorobą. Była bardzo dzielna i pokonywała kolejne przeciwności swojej niepełnosprawności. Lecz jak radzić sobie teraz, gdy los tak mocno ją krzywdzi. Jak się pogodzić z brakiem męża, tatusia. Co powiedzieć bratu Oli, Maćkowi. Jak wytłumaczyć, że tak musiało być. Co odpowiedzieć małej Lence, gdy zapyta, gdzie jest mój tatuś? Jak udźwignąć cały ból i wszystkie trudy, gdy obok nie ma wsparcia, męża. Nie zostawiajmy ich samym sobie. Odwiedzicie bloga i napiszecie, jesteśmy.
Droga Olu!
OdpowiedzUsuńJa straciłam tatę w wieku 11 lat, zginął śmiercią tragiczną. Również mi go bardzo brakuje, jednak wiem że on z góry czuwa nade mną, jest ze mną w dobrych i złych chwilach. Twój tatuś napewno cały czas jest przy tobie, jednak jest nieobecny ciałem. Trzymaj się :)))Czas leczy rany...
Wiem, że jest przy mnie... Pomaga mojej mamie gdy mnie kapie, ubiera. Choć wiem, że go nie ma, to wciąż czuje jego obecność. Brak mi sprzeczek z nim, szlabanów na jeden dzień :), nigdy moja kara z jego strony nie dobiegała końca, zawsze ulegał, miał do mnie słabość. Taki był mój kochany Tatuś <3
UsuńZbieg okoliczności, lub też nie. Również straciłem ojca mając 11 lat. Wiem co czujesz, ale uwierz, czas może i leczy rany, ale blizny zostają na całe życie. Jednak nie jest to złe. Blizny czasem bolą, a to wszystko jedynie przypomina Ci o ojcu, że był przy Tobie, a my wszyscy możemy jedynie brać z niego i z Ciebie przykład - w zależności od osoby i okoliczności.
UsuńNa pewno łatwo nie jest i każdy myśli "no co mam napisać". Przecież żadne słowa nie ukoją bólu i cierpienia. Żadne wpisy nie cofną czasu. Możemy jednak pokazać Oli i jej rodzinie, że jesteśmy.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się dzielnie. Chodź wiem że nie ma słów, które mogły by ukoić Twój ból.
OdpowiedzUsuńprzesyłam serdeczne uściski
OdpowiedzUsuńOlu, żadne słowa nie ukoją Twojego bólu i cierpienia... Jedynie to, że jesteśmy tu z Tobą i Twoja rodziną może dodać wam trochę otuchy.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko, bądź teraz przy mamie, pomagaj jej na wszelkie sposoby ;*
Wierze w Ciebie, że dasz sobie radę!!!
MOCNO ŚCISKAM I CAŁUJĘ <3