czwartek, 11 lutego 2016

Cześć wszystkim ;)!


Chciałam Wam trochę poopowiadać co u mnie się dzieje, jaka niespodzianka mnie spotkała w sobotę, a mianowicie na moje urodziny dostałam najlepszy prezent jaki tylko mogłam sobie wymarzyć. Przyleciała moja ciocia z Anglii. Wszystko się rozegrało za moimi plecami. Byłam w bardzo wielkim szoku jak do mnie przyleciała, bo w końcu Anglia to kawał drogi, a jednak kilometry nie istnieją. W pierwszej chwili myślałam, że to sen, ale po chwili nastąpiło miłe rozczarowanie, to była rzeczywistość. Piękna rzeczywistość. To uczucie, które w tamtej chwili miałam w sobie, jest nie do opisania. Nie przyleciała sama. Na dodatek zawitała razem ze swoim chłopakiem, którego już dawno chciałam poznać. Okazał się być bardzo sympatycznym człowiekiem. 
Moje ferie niestety dobiegają końca. Podczas nich też nie było odpoczynku, ćwiczenia szły pełną parą. Nie poddawałam się jak zwykle i dawałam z siebie wszystko. Widzę sama po sobie postępy w mojej rehabilitacji i to mnie pociesza i daje mi tzw. kopa do działania. 
W pierwszym tygodniu ferii wyjechaliśmy na 5 dni w Bieszczady do mojej przyjaciółki i jej rodziny. Droga była bardzo długa i monotonna, cały czas autostradą do przodu. Było bardzo fajnie, ale też były momenty, w których było nudno, no ale co się dziwić, w końcu to wioska. Pogoda była bardzo ładna, bez śniegu, bez wiatru, tylko troszkę popadało, a 2 dni przed wyjazdem spadł śnieg. Mało bo mało, ale zawsze coś, bałwana się dało ulepić a Lenka jest tego przykładem. Odrazu jak zobaczyła śnieg to kazała się ubrać, wybiegła z domu i ulepiła bałwana. Jeździliśmy na wycieczki, byliśmy na tarasie widokowym oraz na kładce w Witryłowie. Cały wyjazd był super, bo z super towarzystwem. 


Jeszcze Wam chciałam powiedzieć, do jakich wniosków wczoraj doszłam oglądając film pt: "Chce się żyć". Nie możemy się poddawać, bo tylko ciągła walka i wiara sprawi, że zaczniemy inaczej funkcjonować i patrzeć na świat. Ten film zmienił bardzo moje myślenie na pozytywne, wierzę w to, że prędzej czy później i tak wstanę kiedyś z tego wózka i się nie poddam. Dużo wiary w siebie daje mi też moja rodzina i przyjaciele oraz rehabilitanci, z którymi mam przyjemność ćwiczyć i się bardziej usamodzielniać.
Dajcie w komentarzach znać co tam u Was słychać, bo jestem bardzo ciekawa, a jeśli ktoś z Was może prowadzi bloga i chce się nim podzielić, to podsyłajcie linki, buziaki dla wszystkich ;)  

*Bardzo wszystkich przepraszam za czcionkę, ale coś szwankuje i nie mogę jej zmienić ;(.


5 komentarzy:

  1. CZEŚĆ ola bardzo podoba mi się twój blog dlatego założyłam własnego http://mojecodzienno.blogspot.com/2016/01/witam-was-moi-drodzy-po-tak-dugim.html#comment-form bardzo dziękuję za podpowiedzi przy tworzeniu pozdrawiam magda z cieciorki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komplement i również pozdrawiam ;)

      Usuń
    2. Dziękuję za komplement i również pozdrawiam ;)

      Usuń
  2. CZEŚĆ ola bardzo podoba mi się twój blog dlatego założyłam własnego http://mojecodzienno.blogspot.com/2016/01/witam-was-moi-drodzy-po-tak-dugim.html#comment-form bardzo dziękuję za podpowiedzi przy tworzeniu pozdrawiam magda z cieciorki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Kraina jak Bajki

Hej kochani moi, dawno mnie to nie było, bo nie mam czasu pisać. Obecnie nie ma mnie w domu, jestem na mieszkaniu treningowym w Koninie z fu...