piątek, 22 stycznia 2021

Cały czas wydawało mi się że jestem typem który walczy z przeciwnościami losu ale chyba nie tym razem

 Hej Wam wszystkim! Muszę Wam trochę powiedzieć co w danej chwili czuję, bo nie wytrzymam. W środku się we mnie gotuje.. Dzisiaj znowu miałam ćwiczenia i znowu mnie przerosło to o czym pisałam w poprzednim poście. Ja wiem, że byłam osobą, która zawsze walczy z przeciwnościami losu ale tutaj mam chyba jakąś blokadę bo pewne rzeczy w rehabilitacji zaczynają mnie po prostu przerastać. Chyba nie powiem tego, że wojownik się skończył bo chyba jeszcze nie, ale powiem wam szczerze, że są takie ćwiczenia, że po prostu mam dużo lęku. Chodzi mi znowu o ten kubek. Kolejny raz się popłakałam bo znowu mi to nie wyszło. Myślę sobie, że to mnie przytłacza. Ten lęk, który mam w sobie, że ta woda z kubka się wyleje. Wiem, że to ja Was zawsze motywuje do działania ale w tym przypadku sama potrzebuję motywacji. Ja wiem że umysłowo szybciej jestem wszystko ogarnąć ale nie ruchowo i dlatego tak bardzo się denerwuję bo nie mam zielonego pojęcia jak mam to zrobić. Szczerze, to wstydzę się, że tego nie umiem robić mając 23 lata. Fakt jest niepełnosprawna ale jednak wstyd i strach jest bo boję się tego zrobić. Podnieść ten kubek bo to wywołuje u mnie strach i lęk. Bardzo was przepraszam ale w tym wypadku pewne rzeczy mnie zaczynają denerwować, przerażać i przerastać. Ja wiem, że w końcu to zrobię, tylko potrzebuję chyba więcej czasu. Najgorsze jest dla mnie lęk i strach, który mam w głowie i nie mogę tego przezwyciężyć.. Przepraszam wszystkich ale musiałam to z siebie wyrzucić w tym momencie. Buziaki!.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kraina jak Bajki

Hej kochani moi, dawno mnie to nie było, bo nie mam czasu pisać. Obecnie nie ma mnie w domu, jestem na mieszkaniu treningowym w Koninie z fu...