Hej Wam wszystkim! Muszę Wam trochę powiedzieć co w danej chwili czuję, bo nie wytrzymam. W środku się we mnie gotuje.. Dzisiaj znowu miałam ćwiczenia i znowu mnie przerosło to o czym pisałam w poprzednim poście. Ja wiem, że byłam osobą, która zawsze walczy z przeciwnościami losu ale tutaj mam chyba jakąś blokadę bo pewne rzeczy w rehabilitacji zaczynają mnie po prostu przerastać. Chyba nie powiem tego, że wojownik się skończył bo chyba jeszcze nie, ale powiem wam szczerze, że są takie ćwiczenia, że po prostu mam dużo lęku. Chodzi mi znowu o ten kubek. Kolejny raz się popłakałam bo znowu mi to nie wyszło. Myślę sobie, że to mnie przytłacza. Ten lęk, który mam w sobie, że ta woda z kubka się wyleje. Wiem, że to ja Was zawsze motywuje do działania ale w tym przypadku sama potrzebuję motywacji. Ja wiem że umysłowo szybciej jestem wszystko ogarnąć ale nie ruchowo i dlatego tak bardzo się denerwuję bo nie mam zielonego pojęcia jak mam to zrobić. Szczerze, to wstydzę się, że tego nie umiem robić mając 23 lata. Fakt jest niepełnosprawna ale jednak wstyd i strach jest bo boję się tego zrobić. Podnieść ten kubek bo to wywołuje u mnie strach i lęk. Bardzo was przepraszam ale w tym wypadku pewne rzeczy mnie zaczynają denerwować, przerażać i przerastać. Ja wiem, że w końcu to zrobię, tylko potrzebuję chyba więcej czasu. Najgorsze jest dla mnie lęk i strach, który mam w głowie i nie mogę tego przezwyciężyć.. Przepraszam wszystkich ale musiałam to z siebie wyrzucić w tym momencie. Buziaki!.
Blog ten opowiada o życiu niepełnosprawnej dziewczyny Aleksandry Primel. Zmaganiach z codziennym życiem, akceptacją.. Jak i również o małych i wielkich radościach, które ją spotykają. Czyli o wszystkim, co dzieje się w życiu Oli. Zachęcam do czytania oraz do regularnego odwiedzania tego bloga.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wizyta u brata i bratowej we Wrocławiu i uświadomienie bardzo ważnej rzeczy
hej dzisiaj chciałam powiedzieć o ciekawej rzeczy: Moja niedawna wizyta we Wrocławiu, u brata i bratowej, stała się momentem głębokiej ref...
-
Moje drogie serduszka, hejka! Dzisiaj jest ten szczególny Dzień Ojca, dzień pełen wspomnień i uczuć. Choć piszę to już z dojrzałej perspekty...
-
Witajcie! Tym razem postawiłam na coś nowego: zaprosiłam do wspólnego pisania cudowną Nadię! Ona również jest osobą z niepełnosprawnością ...
-
Hej moje robaczki!!! Długo, bardzo długo się zbierałam do tego aby napisać ten post ponieważ myślę że moje słownictwo nie jest tak bogate a...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz