wtorek, 2 marca 2021

8 lat

Hej moje kochani! Dzisiaj jest drugi marca, czyli ósma rocznica śmierci mojego taty. Ale w tym roku przechodzę to inaczej, bo chyba nauczyłam się z tym żyć i stwierdziłam że co z tego, że będę myśleć jak życie mu nie przywrócę.
I powiem wam szczerze, że już na dobre z tym się pogodziłam. Pomogła mi w tym wspaniała kobieta do której chodzę. Pomogła mi zrozumieć, że on jest daleko ale kiedyś do niego przyjdę. Szczerze zawsze ten dzień był dla mnie ciężki. Wiadomo, brakuje mi taty bo jednak byłam nastolatką kiedy go straciłam. Ale o czym Wam chciałam powiedzieć. Bardzo podziwiam moją mamę, że została z trójką dzieci i dała radę. Mam wrażenie, że moja mama to jest typ wojowniczki
 Ze wszystkim sobie radzi, nawet kiedy ja mam problemy to mnie wyciąga z nich. Jest dla mnie bardzo ważną osobą. Od pewnego czasu już mogę się z nią normalnie dogadać i powiem szczerze, że jest w pewnym sensie dla mnie wzorem do naśladowania bo nie każda kobieta dałaby radę tyle unieść co moja mama. Jest ona dla mnie kimś ważnym. A śmierć taty wydaje mi się, że Pani psycholog pomogła mi zamknąć ten temat definitywnie w moim sercu i nauczyła mnie tego, że mogę już o tym normalnie mówić. W takim sensie, że już nie płaczę. Dziękuję, że przeszła to ze mną naprawdę. To był dla mnie najtrudniejszy temat ale dzięki niej podniosłam się i jestem silniejsza. Nawet umiem powiedzieć sobie, że jestem piękna i lubię siebie taką jaką jestem. A mamie dziękuję za to, że jest zawsze dla mnie kiedy jej potrzebuję. Mamo podziwiam cię, że tyle przeszłaś w życiu a nadal jesteś twardą kobietą o pięknym sercu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kraina jak Bajki

Hej kochani moi, dawno mnie to nie było, bo nie mam czasu pisać. Obecnie nie ma mnie w domu, jestem na mieszkaniu treningowym w Koninie z fu...