Hejka moi kochani. Dzisiaj przychodzę do was z takim dość ciężkim tematem, ale poradzimy sobie z tym. A mianowicie te święta mi coś uświadomiły. Kiedyś kiedy siedziałam z moimi bliskimi przy stole w drugi dzień świąt często słyszałam od nich co by było gdybyś chodziła. A dla mnie tak naprawdę to by nie dużo zmieniło, bo zrozumiałam to przez terapię, którą mam do dzisiaj. Na terapii rozmawiam o różnych ciężkich tematach i zostało mi to wytłumaczone, że jedyne co by to zmieniło to to, że nie miałabym wózka, a przyjaciele czy tatuaże bym miała takie same więc to by za wiele nie zmieniło według mnie. Uświadomiłam sobie, że ja siebie akceptuję taką jaką jestem i wcale mi jakoś tego nie brakuje, że nie chodzę Ja się cieszę, że jest tak a nie inaczej bo tak samo korzystam z życia jakbym chodziła. I czasami wydaje mi się, że to moi bliscy bardziej by chcieli tego żebym chodziła niż ja bo mi jest dobrze. Ja już siebie akceptuję.
Blog ten opowiada o życiu niepełnosprawnej dziewczyny Aleksandry Primel. Zmaganiach z codziennym życiem, akceptacją.. Jak i również o małych i wielkich radościach, które ją spotykają. Czyli o wszystkim, co dzieje się w życiu Oli. Zachęcam do czytania oraz do regularnego odwiedzania tego bloga.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wizyta u brata i bratowej we Wrocławiu i uświadomienie bardzo ważnej rzeczy
hej dzisiaj chciałam powiedzieć o ciekawej rzeczy: Moja niedawna wizyta we Wrocławiu, u brata i bratowej, stała się momentem głębokiej ref...
-
Moje drogie serduszka, hejka! Dzisiaj jest ten szczególny Dzień Ojca, dzień pełen wspomnień i uczuć. Choć piszę to już z dojrzałej perspekty...
-
Witajcie! Tym razem postawiłam na coś nowego: zaprosiłam do wspólnego pisania cudowną Nadię! Ona również jest osobą z niepełnosprawnością ...
-
Hej moje robaczki!!! Długo, bardzo długo się zbierałam do tego aby napisać ten post ponieważ myślę że moje słownictwo nie jest tak bogate a...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz