Hej wszystkim! Dzisiaj chciałabym poruszyć temat, który jest mi szczególnie bliski, zwłaszcza po wczorajszym, naprawdę trudnym dniu. Zastanawiam się, czy to prawda, że im więcej życie nas doświadcza, tym mocniejsi się stajemy? Intuicja podpowiada mi, że tak właśnie jest.
Ostatnio moje życie wystawia mnie na poważną próbę. Pojawiają się kolejne wyzwania, które mogłyby złamać niejednego, a jednak... Ja się nie poddaję. Pamiętam czasy, kiedy w podobnej sytuacji pewnie już dawno bym się załamała i szukała wsparcia u specjalisty. Ale wczoraj było inaczej. Zamiast rozpaczać, usiadłam w ciszy i głęboko pomyślałam. Dotarło do mnie coś niezwykle ważnego: mimo że jest mi ciężko i przechodzę przez naprawdę trudny okres, to dam radę. Czuję w sobie ogromną wewnętrzną siłę, która pozwala mi iść dalej, krok po kroku.
Wierzę, że każde takie doświadczenie, choć bolesne, zostawia w nas coś cennego – uczy nas wytrwałości, odporności i pokazuje, na co nas stać. To właśnie w tych najtrudniejszych momentach odkrywamy w sobie pokłady energii i determinacji, o których istnieniu wcześniej nie mieliśmy pojęcia.
Prośba o wsparcie przed wizytą
Jeszcze tylko jutro czeka mnie kolejny sprawdzian – jadę do Wrocławia na wizytę do neurologa. Trzymajcie, proszę, mocno kciuki! Wasze wsparcie wiele dla mnie znaczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz