czwartek, 28 kwietnia 2016

WIDAĆ POSTĘPY

Witam moi kochani. Chciałam Wam trochę poopowiadać co u mnie słychać. A więc byłam w czwartek tydzień temu na basenie z moim rehabilitantem, było świetnie i nie uwierzycie ale rehabilitant puścił mnie na chwilkę i sama się utrzymałam na wodzie bez niczyjej pomocy. Po wyjściu z basenu podeszła do mnie pewna osoba i bardzo mnie pochwaliła. Powiedziała, że bardzo dobrze sobie radzę, oraz że jestem mądrą i dzielną dziewczyną. Jest to dla mnie  bardzo budujące i byłam zdziwiona a zarazem zadowolona. Wstawiłabym parę zdjęć ale niestety mamie się rozładował telefon i nie mogła ich zrobić. Ale następnym razem obiecuję, że zdjęcia się pojawią. Trzymajcie się, buziaki!!

piątek, 8 kwietnia 2016

CAŁY STRES ZA MNĄ!

No i już po wszystkim! Ogólnie rzecz biorąc konsultacje przebiegły pomyślnie i spełniając moje marzenie zakwalifikowałam się na operację. Jest jeden mały problem, który jak się okazuje wcale nie jest taki mały. A mianowicie, dowiedziałam się, że jeżeli poddam się operacji na przecięcie spastyki to puści mi ona do tego stopnia, że nie będę mogła samodzielnie stać ponieważ moje nogi będą bardzo wiotkie. Mogłabym się temu poddać ale aby stać na nogach musiałabym zaopatrzeć się w orteze, która będzie pionizowała moje kończyny dolne. Niestety a za tym idzie remont całego mieszkania pode mnie. Więc stwierdziłyśmy z mamą, że na razie się wstrzymamy i przemyślimy wszystko dokładnie, a w tym czasie udamy się do Szczecina na kolejną konsultację aby zobaczyć co powie drugi lekarz na moje schorzenie. Dostałam jeszcze jedną propozycję od doktora aby leczyć mnie pompą baklofenową. Może przynieść ona poprawę kończyn dolnych, górnych oraz grzbietu, ale niestety nie wyeliminuje ona mojej spastyczności kończyn dolnych, ale pomoże mi rozluźnić moje spięte mięśnie. Oczywiście ja jestem bardzo uparta i nie poddam się tak łatwo, będę walczyć do samego końca. Na szczęście osiągnęłam już mój cel i zakwalifikowałam się na operację selektywnej rizotomii korzeni grzbietowych. Teraz wszystko w rękach drugiego konsultanta, mam taką małą nadzieję, że powie mi coś innego bo jest on bardziej doświadczonym lekarzem, który również bierze pod swoją opiekę dorosłych oraz osoby, które poruszają się na wózku inwalidzkim. 

wtorek, 5 kwietnia 2016

CHWILA PRAWDY!!

Już jutro! W końcu jadę na konsultację do prywatnej kliniki do Katowic, gdzie okaże się czy kwalifikuję się do Selektywnej Rhizotomii Grzbietowej, którą opisywałam już wcześniej. Mam nadzieję, że konsultacje przebiegną po mojej myśli i dostanę się na operację, której tak bardzo pragnę. Ta operacja przyczyni się do wydatnego zmniejszenia spastyczności, co znacząco ułatwi naukę chodzenia i utrzymanie prawidłowej postawy, pomoże mi również w wykonywaniu codziennych czynności. Oczywiście bez intensywnej rehabilitacji po wykonanym zabiegu to wszystko nie będzie wyglądało tak jak się opisuje. Do uzyskania powyższych efektów jest potrzebna bardzo skuteczna i wymagającą mojego poświęcenia rehabilitacja. Ale, że jestem bardzo zdeterminowana i postawiłam sobie to za mój cel to dam radę i zrobię wszystko aby było tak jak to sobie wymarzyłam. Mam przed tym obawę ale to chyba normalne, że się stresuję, że się mogę nie zakwalifikować, ale ja jak i wszyscy wokół mnie jesteśmy dobrej myśli. Jeśli już się dostanę to będę najszczęśliwszą osobą na świecie. 
Trzymajcie za mnie kciuki i bądźcie dobrej myśli! 
Odezwę się do Was jak już będzie po wszystkim! Buziaki :*

Kraina jak Bajki

Hej kochani moi, dawno mnie to nie było, bo nie mam czasu pisać. Obecnie nie ma mnie w domu, jestem na mieszkaniu treningowym w Koninie z fu...