piątek, 8 kwietnia 2016

CAŁY STRES ZA MNĄ!

No i już po wszystkim! Ogólnie rzecz biorąc konsultacje przebiegły pomyślnie i spełniając moje marzenie zakwalifikowałam się na operację. Jest jeden mały problem, który jak się okazuje wcale nie jest taki mały. A mianowicie, dowiedziałam się, że jeżeli poddam się operacji na przecięcie spastyki to puści mi ona do tego stopnia, że nie będę mogła samodzielnie stać ponieważ moje nogi będą bardzo wiotkie. Mogłabym się temu poddać ale aby stać na nogach musiałabym zaopatrzeć się w orteze, która będzie pionizowała moje kończyny dolne. Niestety a za tym idzie remont całego mieszkania pode mnie. Więc stwierdziłyśmy z mamą, że na razie się wstrzymamy i przemyślimy wszystko dokładnie, a w tym czasie udamy się do Szczecina na kolejną konsultację aby zobaczyć co powie drugi lekarz na moje schorzenie. Dostałam jeszcze jedną propozycję od doktora aby leczyć mnie pompą baklofenową. Może przynieść ona poprawę kończyn dolnych, górnych oraz grzbietu, ale niestety nie wyeliminuje ona mojej spastyczności kończyn dolnych, ale pomoże mi rozluźnić moje spięte mięśnie. Oczywiście ja jestem bardzo uparta i nie poddam się tak łatwo, będę walczyć do samego końca. Na szczęście osiągnęłam już mój cel i zakwalifikowałam się na operację selektywnej rizotomii korzeni grzbietowych. Teraz wszystko w rękach drugiego konsultanta, mam taką małą nadzieję, że powie mi coś innego bo jest on bardziej doświadczonym lekarzem, który również bierze pod swoją opiekę dorosłych oraz osoby, które poruszają się na wózku inwalidzkim. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kraina jak Bajki

Hej kochani moi, dawno mnie to nie było, bo nie mam czasu pisać. Obecnie nie ma mnie w domu, jestem na mieszkaniu treningowym w Koninie z fu...