Hej moi drodzy! Dzisiaj mam pragnienie napisać o pewnej osobie, która bardzo zapadła mi w pamięci. To Asia z Konina – asystentka z ogromnym serduszkiem, która bardzo mi pomogła, gdy musiałam iść do lekarza w Koninie. Sytuacja tego wymagała, a Asia okazała mi wtedy takie wsparcie, którego nigdy nie zapomnę. Potrafiła zrozumieć, jak bardzo się bałam.
Asia nauczyła mnie jednej bardzo ważnej rzeczy: jak chodzić do lekarza. Do tej pory kojarzyłam go ze strachem i obawami nauczyła mnie też, jak odmierzyć mleko na szklanki! Z tego wywiązała się zabawna historia, ale to nie o tym.
Pamiętam, że dla tej asystentki bezpieczeństwo i życie są najważniejsze, bo zawsze mi to powtarzała. To taki człowiek, który myśli bardziej sercem, zanim coś zrobi. I tego, że nauczyła mnie, jak chodzić do lekarza i się nie bać, nigdy jej nie zapomnę!
Mowa tutaj o Asi L.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz